George Bush kończy dziś 60 lat. Urodzinom amerykańskiego prezydenta nie towarzyszą jednak huczne obchody.
Dwa dni temu prezydent Bush wydał niewielkie przyjęcie dla rodziny i przyjaciół. Przyjął też tort urodzinowy od amerykańskich żołnierzy. Biały Dom nie zaplanował na dziś żadnych uroczystości.

Według profesora politologii z George Mason University Jamesa Pfiffnera, urodziny Busha są skromne, gdyż znajduje się on w trudnym okresie prezydentury. Ataki terrorystyczne z 11 września oraz dwie wojny dużo go kosztowały. Pfiffner zwrócił również uwagę, że przez 6 lat prezydentury George Bush nie tylko spoważniał, ale i posiwiał. Pfiffner zauważył, że Bushowi trudno jest pogodzić się z faktem, że większość Amerykanów, głównie za sprawą wojny w Iraku, odwróciła się od niego. Stwierdził, że prezydentowi USA musi być mu bardzo ciężko. Teraz pozostaje mu tylko nadzieja, że historia przyzna mu kiedyś rację.

Profesor James Pfiffner zwrócił także uwagę, że jak na swój wiek Bush trzyma się bardzo dobrze. Dba o sylwetkę, biega, jeździ na rowerze, co pozwala mu wytrzymać presję jakiej poddany jest na co dzień.

Ciekawe, czy on na prawde lubi hoop cole...?