"Hańba!" - pisze na pierwszej stronie "Przegląd Sportowy". "Kibole Legii zdemolowali Wilno i plany własnego kluby" - to tytuł z pierwszej strony "Życia Warszawy", "Polski wstyd" - to tytuł z "Dziennika", "Wstyd na całą Europę! Bandyci zabijają Legię" - to okładka "Super Expressu". "Skandal w Wilnie. Wykopią Legię z pucharów" - okładka dodatku sportowego "Gazety Wyborczej"

Wszystkie poniedziałkowe gazety eksponują skandaliczne zachowanie kibiców Legii Warszawa, którzy przerwali wczoraj mecz swojego klubu z Vetrą Wilno w II rundzie Pucharu Intertoto. Bandyci w szalikach stołecznego klubu wdali się w regularną bitwę z policją, zdemolowali stadion Vetry oraz Żalgirisu, hotel, kilka sklepów i do późnych godzin wieczornych wszczynali awantury w stolicy Litwy. Spotkanie zostało przerwane, gdy Legia przegrywała 0:2.

Filmiki

"Warszawski klub zostanie wyrzucony z pucharów, nie wiadomo tylko, na ile sezonów. Jeśli na długo, z inwestowania na Łazienkowskiej może wycofać się koncern ITI." - pisze "RZ"

"Do Wilna na mecz drugiej rundy Pucharu Intertoto przyjechały dwa, a według niektórych szacunków nawet trzy tysiące kibiców z Warszawy. Od początku chodziło im wyłącznie o znalezienie chętnych do bójki. Pierwsze kłopoty zaczęły się jeszcze w sobotę wieczorem, a wczoraj od rana w mieście wybuchały awantury. Polscy chuligani zdewastowali jeden z hoteli, wybijali szyby w domach, poszli nawet zniszczyć stadion Żalgirisu. Prowokowali policję i ochroniarzy. - Byli pijani do nieprzytomności, zaskoczeni tym, że nikt ich nie pilnuje. Nudziło im się, więc sprawdzali, na jak wiele mogą sobie pozwolić. A gdy ochroniarze zaczęli powstrzymywać ich przed rozwieszaniem flag na bandach reklamowych, już było wiadomo, że ten wieczór nie skończy się spokojnie" - opowiada "Rz" jeden ze świadków wydarzeń.

"W pierwszej połowie kibice robili, co mogli, żeby odegrać się na ochroniarzach. Wchodzili na boisko, przeszkadzali w grze, wykopywali piłkę. Jeden z nich podszedł do ławki rezerwowych Vetry i poszturchiwał piłkarzy."

(...) Działacze z Warszawy mieli łzy w oczach, piłkarze są załamani."

"Dziennik": "Czas pozwać ich do sądu"

"Kompromitacją na wszystkich frontach zakończył się dla Legii mecz z Vetrą Wilno. Spotkanie nawet nie zostało dokończone, bo chuligani w przerwie doprowadzili do gigantycznych zamieszek" - pisze "Dz". "- Kiedy wyszedłem na boisko po przerwie, zobaczyłem zniszczoną bramkę i mnóstwo kamieni. To było straszne - mówi trener Jan Urban". "Legia dostanie ogromne kary finansowe i zostanie wykluczona z europejskich pucharów".

"Przegląd Sportowy: Hańba! ITI może wycofać się z klubu"

"Bandyci mieniący się kibicami Legii przerwali mecz w Wilnie, demolując stadion. UEFA nie popuści - kara będzie drakońska." - pisze "PS" na pierwszej stronie. Relacja z zadymy na s. 8-9 ma tytuł "Barbarzyński najazd na Litwę". "Względny spokój na ulicach Wilna zapanował dopiero przed północą..." - zaczyna relację "PS". Gazeta pisze m.in., że trener Vetry pytał przed meczem polskich dziennikarzy i przedstawicieli kibiców ilu policjantów potrzeba by zabezpieczyć mecz. Polacy odparli, że nie tak dużo, bo powinno być spokojnie.

- Nie wiem do jakich dojdziemy wniosków, ale nie wykluczam najbardziej drastycznego rozwiązania, czyli wycofania się ITI ze sponsorowania klubu - mówi Paweł Kosmala, członek zarządu ITI i wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Legii"

"Super Express": "Bandyci zabijają Legię"

"Skompromitowali swój klub nie tylko na Litwie, ale w oczach całej Europy" - pisze na okładce "SE". Tytuł wewnątrz gazety jest jeszcze bardziej dosadny: "Załatwiliście swój klub, gnoje!". "To co wydarzyło się w Wilnie nie mieści się głowie normalnego człowieka". Na zdjęciu litewski policjant na koniu goni polskiego bandytę ze sztachetą. - Znowu my Polacy, musimy się wstydzić - mówi trener Jan Urban. - Skandal i kompromitacja, z jakimi jeszcze w mojej karierze komentatora się nie spotkałem - podkreśla Dariusz Szpakowski, komentator TVP. - Ta dzicz, która chce zniszczyć Legię nie będzie bezkarna - dodaje prezes klubu Leszek Miklas.


_._

To nie kibice ale i tak cała Polska musi się za nich wstydzić.