#1 2006-11-16 00:26:12

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Najlepsze kawały

Wrzucajcie same kawały. Nie komentujcie.

Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
- Nie ruszać się, to jest napad!
Jakiś pasażer z ulga:
- Ku_wa, aleś mnie pan wystraszył, już myślałem, że to kanary...


Rozmowa w domu:
- Mamo, mam już 16 lat. Mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi teraz głowy, Adasiu.

Pielęgniarka do pacjenta:
- Ile pan ma lat?
- 82.
- Nie dałabym panu...
- Nie śmiałbym prosić

Praktykant na wydziale psychologii idzie do domu wariatów.
W pewnym momencie przed wejściem wyskakuje wariat i zaczyna
go gonić z nożem. Ten zaczyna uciekać. Biegną w krzaki, po krętych uliczkach,
zaułkach. W pewnym momencie ślepa uliczka. Praktykant pada na kolana
i blaga o litość:
- Nie , proszę, mam zonę, dzieci... Nie rób mi tego..
Na co wariat z nożem:
- Masz, teraz ty gonisz.

Gostek pali trawę w kiblu. Zaciąga się - światło gaśnie. Zaciąga się drugi raz - światło się zapala. Po kilku machach słyszy pukanie do drzwi i glos matki:
- Co ty tam robisz w tej łazience?!!!
- Myje zęby, mamo!
- Cztery dni???!

Rybak złapał złotą rybkę. Rybka mówi:;
-Jak mnie wypuścisz to spełnię twoje zyczenie
Rybak
-No dobra. Chce zeby byl pokoj w Czeczenii
Rybka
- A nie... To niemożliwe... Wymyśl coś innego
Rybak myśli, myśli, myśli i w końcu wyciąga zdjęcie swojej żony i mówi:
- To zrób z niej Marylin Monroe
Rybka patrzy patrzy i myśli i patrzy aż w końcu:
-Dobra, dawaj mapę Pokaż gdzie ta Czeczenia

Poleciał Amerykanin na księżyc. Miał tam być jako pierwszy z ludzi Wylądował, patrzy a zza skały wyskakuje rusek, chińczyk i polak.
Oburzony pyta: Co to znaczy miałem być tu pierwszy?
Na to Rusek: nasz wywiad się dobrze spisał, przechwycili tajne informacje i jestem.
Chińczyk: nas jest w kraju dużo. Brat podsadził brata i tak do księżyca.
Amerykanin do Polaka:
A ty co tu robisz?
na to Polak: Daj mi spokój, z wesela wracam.

Stefan koleś miał motor i bardzo o niego dbał. Zawsze smarował swoj motor wazeliną aby ładnie lśnił. Pewnego razu jego narzeczona zaprosiła go na kolacje aby poznał jej rodziców. Przed kolacją odzwya się ojciec dziewczyny:
- Słuchaj Stefan u nas w rodzinie jest taki zwyczaj kto pierwszy odezwie się w trakcie kolacji lub po niej zmywa naczynia.
- Fajne. -Odpowiedział Stefan.
Wszyscy zjedli kolacje, nikt się nie odzywa Stefan także.
- Kurcze nudno tu trzeba coś zrobić . -pomyslał stefan.
Nagle wstał od stołu i zaczął ruchać matke swojej dziewczyny. Gdy skończył usiadł jakby nigdy nic.
- ***** jak on mogł, ale ja się nie dam będe twardy. - Pomyślał ojciec dziewczyny.
- Jak ja mu się odwdziencze. - Myślała matka dziewczyny.
- A ty skór^& $##@, zaje%$%^ ch&^& jak mogłeś. - Pomyślała dziewczyna.
- Kurde zle postąpiłem teraz moja dziewczyna będzie źle o mnie myślała musze to naprawić. - Dręczył się w myślach Stefan.
Nagle stefan wstał i zaczął ruchać swoją dziewczyne. Gdy skończył usiadł do stołu jak gdyby nigdy nic i się dalej nie odzywa.
- Chce mnie złamać ***any ale ja się nie dam znam swoj chonor nie bede zmywał. - Myślał ojciec.
- A ty skór^& $##@, zaje%$%^ ch&^& jak mogłeś. - Pomyślała matka.
Nagle Stefan zauwarzył że za oknem pada i jego motor moknie. Przypomniał sobie że zapomniał posmarować go wazeliną która chroni motor takze przed deszczem.
- Motor co całe moje życie, dobra w końcu zmywanie nie jest takie trudne. -Pomyślał Stefan.
- Przepraszam was moi drodzy czy przypadkiem nie macie może wazeliny w domu. - Spytał się grzecznie Stefan.
Usłyszawszy to ojciec powiedział łamiącym się głosem.
- No dddooobra tto ja już pozmywam.

- Panie doktorze, do której Pan dzisiaj przyjmuje?
- Do tej - odpowiedział lekarz wskazując dłonią na lewą kieszeń...

Przychodzi milicjant do ksiegarni i pyta:
- Czy jest Pan Tadeusz?
Sprzedawczyni wola na zaplecze:
- Panie Tadziu, przyszli po pana!...

Patologiczna rodzina na wiejskiej melinie, cenzura! Krycha mówi do Zdzicha:
- Zdzichu , ja chce komórke , wszyscy maja , ja tez chce ...
- A tam daj mi spokój stara , pij !
- Zdzichu komórke chce ! - i marudzi i marudzi caly wieczór Krycha
- Dobra tam dobra , pij ! - odburknął wkurzony juz Zdzisiek Krycha sie nawaliła i zasnęła , a Zdzisiek naj**any wyszed na plac, wziął kilka desek i gwozdzi i pozbija jej komórke i poszed spac . W nocy nawalona ekipa zobaczyla przechodzac komórke i na deskach napisała sprayem "Krycha to kur**" .
Wstaje Zdzisiek na mega kacu wychodzi i widzi na komórce napis :
"Krycha to kur**" i drze sie do Krychy:
>
- Krycha wstawaj , sms przyszed !

Idzie Czerwoy Kaputer przez las...
Idzie, Idzie... Widzi, że w kzrakach coś się rusza.
Podchodzi, rozwiera krzaki... i widzi wilka trzęsącego się i z wytrzeszczonymi oczami.
I pyta: Wilku dlaczego masz takie wielkie oczy.
Wilk: *****, wysrać się nie dadzą.

Trwa egzamin
Profesor odpytuje studenta. Student nic. Ciemny jak niewiadomo co.
W końcu profesor się zdenerwował, wstał otworzył drzwi i krzyknął:
- Przynieście siano dla osła...
A student:
- A dla mnie herbatę..

W Rumuni poławiła się kromka chleba. Kiedy rumuni dowiedzieli się o tym zaczeli ją gonić. Przerażona kromka uciekała i uciekała i uciekała. I tak uciekając wkońu wpadła na schabowego.Schabowy sobie leżał na hamahu i palił papieroska. Przerażona, zadyszała kromka krzycz: TY, stary, schabowy uciekaj!!! RUMUNY BIEGNĄ!!!!!!!! I uciekła. Schabowy spokojnie się zaciąga fajeczką i mówi ze spokojem: Spokojnie, oni mnie tu nie znają.

Małgosia zaprosiła Jasia na kolację. Podczas kolacji Jasio niechcąco puścił bąka (cichacza). Rozniósł się wielki smród w jadalni, na co Małgosia nogą odtrąciła leżącego psa, mówiąc:
- Burek, odejdź!
Jasio ucieszył się, że nie uniknął kompromitacji, jednak po chwili znów pryknął. Małgosia:
- Powiedziałam Burek, odejdź!
Po chwili sytuacja znów się powtórzyła, na co Małgosia:
- Burek! Ile razy mam powtarzać! Odejdź bo cię jeszcze obsra!

Na lekcji nauczyciel pyta Jasia:
- Jasiu, co jest dla ciebie największym rarytasem?
- Tyłeczek zgrabnej panienki!
Nauczyciel oburzony:
- Jasiu, jutro na lekcje przyjdziesz z ojcem!
Nazajutrz nauczyciela zauważa, że Jasio siedzi w ostatniej ławce.
- Dlaczego siedzisz w ostatniej ławce i przyszedłeś bez ojca?
- Bo tato powiedział, że jak dla pana nie jest rarytasem tyłeczek zgrabnej panienki, to pan jest pedałem i mam się od pana trzymać z daleka!


Policyjny Volkswagen Transporter zatrzymuje się przy TIR'ówce. Uchyla się szybka.
- Ile?
Prostytutka:
- Z przodu 100, z tylu 150.
Na to głosy z głębi radiowozu:
- Dlaczego my z tyłu mamy więcej płacić ???


Jasiu kapie sie z mama, wskazujac na jej łono pyta się:
- mamo, co to jest ?
- szczoteczka - odpowiada mama
- tato ma lepszą bo z uchwytem - rzucił jaś
- skad wiesz ?! - pyta mama
- widziałem jak sąsiadce czyścił zęby


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#2 2006-11-18 11:38:35

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

wchodzi facet do autobusu, taki himen z niego... no i wchodzi i mówi:
jestem marek! marek kafarek! i nigdy nie kasuje biletu!
kierowca bał się kafarka, więc mówił: ależ proszę... dobrze, dobrze, proszę...
następnego dnia sytuacja się powtarza:
jestem marek! marek kafarek! i nigdy nie kasuje biletu!
ależ oczywiiiścieee...proszę bardzo...
mija tydzień..
dwa tygodnie..
miesiąc...
a sytuacja się powtarza!
wkońcu poirytowany kierowca autobusu poszedł na siłownie, napakował się, wziął sterydy...
poprostu od tych mięśni już nie mógł się prawie zmieścić za kierownicą!
tak jak przewidywał kierowca sytuacja się powtórzyła...
jestem marek! marek kafarek! i nigdy nie kasuje biletu!
kierowca autobusu wychodzi ze swojej 'kabiny' i mówi: BO CO?!
a marek odpowiada: BO MAM MIESIĘCZNY!

***

> - Cześć tato, wróciłem!!!
> Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od  Monitora pyta:
> - A gdzieś ty był?
> - W wojsku tato...

***

Przychodzi syn dresiarza do domu. Ojciec do niego:
- Yoł, mały jak tam w budzie?
- Wiesz ojciec, Dostałem dzisiaj 5 jedynek.
- O, to Jasiu, będzie wpierdol!
- Wiem, mam już adresy

***

Przychodzi zajaczek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
> > > * Misiu, poprosze pól kilo soli.
> > > * Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
> > > * Do dupy se nasyp debilu!

***
Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pier***! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?
***

Blondynka rozmawia ze swoimi przyjaciółkami:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałam programistę!
- Och Ty szczęściaro!
- Zaprosił mnie do siebie, wypiliśmy trochę, potem zaczął mnie dotykać...
- I co? I co?
- No i mu mówię: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjął ze mnie spodnie, potem majteczki...
- Nie pier***! Nosisz majteczki?
***
Jaś i Małgosia bawią się w
dom. Jaś próbuje "obiadu" i mówi: - Wiesz co kotku, chyba jest troszeczkę niedosolony... - Niedosolony?- wrzeszczy Małgosia- Niemożliwe, przecież odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało jest posolone i nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad, tak? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię?! Ja kłamię?! A może uważasz, że ja cały czas kłamię? Że nie mam prawa do błędu?! A może uważasz, że ja już nie jestem człowiekiem?! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, tylko szczekam, co?! Mamoooo! Jasiu powiedział do mnie "ty suko"!!!

***
Jasio przybiega do mamy i mowi:
- Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic.
Jasio:
- No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?
***
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
***
Pewnego dnia nauczycielka pyta w szkole dzieci, co chciałyby dostać, by spełniło to ich marzenia. Zgłosiła się Kasia:
- Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!!
Na to Kaziu:
- A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!!
Na to wyrwał się Jasiu:
- Proszę pani, ja to chciałbym mieć dużo silikonu! Moja siostra ma raptem dwa takie worki silikonu! Gdyby pani widziała, jakie luksusowe bryki parkują pod naszym domem!
***
Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj!!
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
***
Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."


***

Na rogu stoi dwóch policjantów a pomiędzy nimi pies, w pewnym momencie podchodzi facet patrzy psu między nogi- a policjant się pyta:
-Co pan robi?? a on na to:
-Bo kolega mówił że na rogu stoi pies z dwoma kut*sami.

***

Dwaj rosyjscy milicjanci jadą pociągiem trans-syberyjskim...
Wyszli na korytarz zapalić.
Jeden mówi:
-O Zdrastwuj, kuda jedjosz?
Drugi:
-O ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk
Pierwszy na to:
-O Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w Maskwu...
Palą dalej patrząc się w zamyśleniu w okno i po pewnej chwili jeden z nich mówi na to z zachwytem w glosie:
- Wot ku**a kakaja tiechnika!

***

Stoi sobie policjant z radarem na poboczu i
nagle na horyzoncie pojawia się nowiutki mercedes jadący 180km/h- policjant go zatrzymuje. Ku jego wielkiemu zdziwieniu, za kierownicą siedzi obszarpany śmierdzący żul, z wyglądu bezdomny od kilku lat. Policjant totalnie zaskoczony pyta:
- Kurde! Tyle lat pracuję i nie stać mnie na takiego merca, a ty taki obszarpany takim cackiem się bujasz. Jak to możliwe?
- Bo ja mam taki dar: jak nasikam łysemu na głowę, to mu włosy odrastają. Jednemu nowobogackiemu nasikałem i mi tego merca podarował.
Policjant zdejmuje czapkę i nadstawia łysą pałę:
- Posikaj i na mnie to nie zapłacisz mandatu i puszczę cię wolno!
Żul rozpina rozporek, wyciąga fiuta i zaczyna sikać. Po chwili z tylnego siedzenia mercedesa słychać histeryczny śmiech:
- O w mordę !!! Za taki kawał to ci i mieszkanie kupię !!!

***

Dwaj policjanci opowiadają sobie kawały.
Pierwszy mówi: -<br> Wiesz w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci? <br>- Nie.<br> - W dziewiątym!<br> - A to dobre! <br>Pośmiali się i poszli do domu. <br>Ten drugi opowiada kawał żonie: <br>- Wiesz w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci? <br>- Nie. <br> - We wrześniu:)

***

Blondynka bierze udzial w telewizyjnym quizie.


Pytania sa następujące

1. Jak dlugo trwala Wojna Stuletnia?
* 116 lat
* 99 lat
* 100 lat
* 150 lat

Blondynka korzysta z mozliwosci nieudzielania odpowiedzi na jedno pytanie. 2. Z którego kraju pochodzi kapelusz typu "panama"?

* z Brazylii
* z Chile
* z Panamy
* z Ekwadoru
Blondynka prosi o pomoc publicznosci.

3. W którym miesiącu Rosjanie obchodza rocznicę Rewolucji Pazdziernikowej?

* w styczniu
* we wrzesniu
* w pazdzierniku
* w listopadzie
Blondynka korzysta z jokera telefonicznego i dzwoni do innej blondynki.

4. Jak brzmi wlasciwe imie króla Georga IV? * Albert
* Georg
* Manuel
* Jonas
Blondynka korzysta z jokera "pól na pól".

5. Od którego zwierzecia pochodzi nazwa Wysp Kanaryjskich?

* od kanarka
* od kangura
* od szczura
* od psa
Blondynka odpada z gry.


A teraz zjedź w dół i sprawdź swoją wiedzę...











Jezeli uznales perypetie blondynki za zabawne, to tu masz wlasciwie odpowiedzi:
1. Wojna Stuletnia trwala 116 lat - od 1337 do 1453.
2. Kapelusz "panama" pochodzi z Ekwadoru.
3. Rocznicę Rewolucji Pazdziernikowej obchodzi sie 7 listopada.
4. Wlasciwe imie króla Georga IV brzmi Albert - zmienił je w 1936.
5. Nazwa Wysp Kanaryjskich pochodzi z łaciny w której canis oznacza psa.

No i co?

Jestes mądrzejszy od blondynki?

***

Jedzie blondynka samochodem.
Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.
Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz do studzienki kanalizacyjnej trzeba zawieźć na miejsce...

Offline

 

#3 2006-12-21 17:49:43

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

List od matki do syna...

Kochany Stanislawie,

        Od kiedy pamietam ze nie  umiesz czytac za szybko, staram
sie pisac  bardzo wolno...
        Nie poznasz  Domu  kiedy wrocisz.... przenieslismy sie. Mielismy
wiele klopotow z przeprowadzka, przedewszystkim z lozkiem. Taksowkarz
nie pozwolil nam je wpakowac  do taxi.. poniewaz Twoj ojciec w nim
siedzial...   jak juz jestesmy przy ojcu...dostal on nowa prace! Ma pod
soba 500 osob!  Scina trawe  na miejscowym cmentarzu...
        W nowym domu mamy pralke, ale nie chodzi ona za dobrze... Kilka
dni temu wlozylam do niej 4 ojca koszule...po godzinie wyciagnelam
4 sweterki dla wnukow, a koszul dotad nie znalazlam...
        Wczoraj, Twoj mlodszy brat przyszedl ze szkoly z placzem. Wyglada
na to ze wszyscy  w jego klasie maja nowe ubrania a nas niestety jak wiesz nie s
tac..., ale zdecydowalismy ze kupimy mu nowy kapelusz i bedzie stal przy oknie
jak jego koledzy beda przechodzic....
        Maria urodzila  dziecko dzis rano, ale nie slyszalam czy  to chlopiec czy
dziewczynka, wiec nie wiem czy zostales wujem czy ciotka...
        Wuj Michal  topil sie  kilka dni temu w jednym z tych ogromnych
zbiornikow ze spirytusem w tej wielkiej fabryce.  Czterech jesgo  kumpli
wskoczylo aby go ratowac, ale bronil sie dzielnie!  Spalilismy jego cialo
, i plomien nie gasl przez 3 dni....
        Twoj ojciec nie wypil wiele  w czasie Swiat.  Do butelki po spirytusie
wlalam litr oleju napedowego i jechal na tym az do Nowego roku.    Poszedl
on takze ze mna do lekarza w ostatni czwartek.  Lekarz wsadzil mi  do ust
taka mala szklana rurke i kazal trzymac przez 5 minut. Twoj ojciec
zaoferowal sie kupic rurke za cala swoja roczna wyplate.

                        Kochajaca Cie Matka.
ps. chcialam  wyslac Ci troche  pieniedzy, ale juz niestety zakleilam
koperte...

Offline

 

#4 2006-12-21 19:37:24

m!len@

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

1562679
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1281
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

no dobre dobre te kawalki!

Offline

 

#5 2006-12-22 16:11:57

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

SylOs napisał:

Wrzucajcie same kawały. Nie komentujcie.

Offline

 

#6 2007-04-17 16:58:17

wampirek

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

585774
Call me!
Skąd: Łosice
Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 702
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na
niego przed wejściem i mówi:
- Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i przeleciał.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".
Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurzył, wziął matkę, położył na stół i ją przeleciał.
Ojciec myśli: "k***a mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"hu*, odezwę się."
- Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
- To ja już może umyję te garnki...


http://img57.imageshack.us/img57/6830/sig9ea.gif
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w morde by mi dali ale za coo ?

Offline

 

#7 2007-04-17 16:59:37

wampirek

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

585774
Call me!
Skąd: Łosice
Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 702
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

Poszedł facet z żółwiem do kina, ale bileterka za nic nie chciala go wpuscic nawet gdy chcial zaplacic za zweirze, wlozyl wiec go w spodnie i wszedl do kina, kupil popcorn i cole i poszedl na seans.
w trakcie seansu rozpial rozporek, zeby zolw wystawil glowke i sie nie udusil.
Rozmowa kilka rzedow dalej:
-Ty zobacz tmaten facet wyjal na wierzch kutasa!
-To co? przeciez ty tez wyjales, w koncu to film porno...
-No dobra, ale moj nie wpieprza popcornu!!!


http://img57.imageshack.us/img57/6830/sig9ea.gif
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w morde by mi dali ale za coo ?

Offline

 

#8 2007-04-17 17:02:42

wampirek

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

585774
Call me!
Skąd: Łosice
Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 702
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

2. Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!


http://img57.imageshack.us/img57/6830/sig9ea.gif
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w morde by mi dali ale za coo ?

Offline

 

#9 2007-04-17 17:12:51

wampirek

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

585774
Call me!
Skąd: Łosice
Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 702
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

4.Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!

Prezydent Kaczyński odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, fotoreporterzy natychmiast zaczęli strzelać fotki. Na to Kaczyński:
- Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem! Typu "Kaczka i świnie" czy coś takiego...
- Ależ skąd panie Prezydencie! - odpowiadają
reporterzy. Wszystko bedzie cacy.
Nazajutrz ukazuje sie gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń z podpisem:
"Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".

Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety.
50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- J*bnij mi tu proszę mostek!
Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś kurva wymyślił....


Dość drastyczny wypadek na jezdni. Policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Kopnął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.


Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube
karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyna siedzi. Jeden z tych kolesiów
do drugiego
- Stary, założę się z toba o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koles :
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam..
Łysy: - Żaden Krzychu, kur.wa, dotknij mnie jeszcze raz to Ci je.bnę ! i się
odwraca.
Na to ten pierwszy kolega do drugiego:
- Stary, swietnie to rozegrałes , ale idę z toba o 200 zeta, że go drugi raz
nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli sobie ten drugi i pac łysego w
glace. Łysy zjeżony się odwraca, a koles :
- Krzychu, no ku.rwa, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce
przesiedzielismy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy: - kur.wa, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp.ierdole, że
się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale
dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegos cieniasa bił,
chodz do pierwszego rzędu i ogladajmy... Łysy niezadowolony idzie z
dziewczyna do pierwszego rzędu, siadaja.
Pierwszy koles znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, niezle to wymysliłes , ale idę o 1000
zl, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli ten drugi. Ida do drugiego rzędu,
siadaj a za łysym i koles wali "łysego" w łeb. Łysy się odwraca, na
maksa napięty, a koles : - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegos łysego w
glace napie.rdalam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

Ostatnio edytowany przez wampirek (2007-04-17 18:26:57)


http://img57.imageshack.us/img57/6830/sig9ea.gif
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w morde by mi dali ale za coo ?

Offline

 

#10 2007-04-17 23:39:37

Adam

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

Zarejestrowany: 2006-07-03
Posty: 1024
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

George Bush wyjaśnił, że w ataku na Irak wcale nie chodziło o
ropę.
Chodziło o benzynę.

Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli

- Jaki jest szczyt bezczelności?
- Zagłosować w wyborach na PiS i wyjechać z kraju...

- nogi mnie bola
- To idz do lekarza.
- Nie moge
- Dlaczego?
- Bo nogi mnie bola.

Ogloszenie w Korei: Znaleziono psa.
Bylego wlasciciela zapraszam na grilla.

- Tato, czym zajmuja sie pionierzy?
- Chodza, makulature zbieraja, butelki, zlom...
- Znaczy, tacy zorganizowani menele?

Nie komentujemy kawałów tylko dodajemy je.
/SylOs

Offline

 

#11 2007-04-19 22:03:46

wampirek

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

585774
Call me!
Skąd: Łosice
Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 702
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

SylOs napisał:

Nie komentujemy kawałów tylko dodajemy je.
/SylOs

bla bla blla


http://img57.imageshack.us/img57/6830/sig9ea.gif
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w morde by mi dali ale za coo ?

Offline

 

#12 2007-04-20 00:31:55

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

wampirek napisał:

SylOs napisał:

Nie komentujemy kawałów tylko dodajemy je.
/SylOs

bla bla blla

Wykazałaś się


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#13 2007-04-20 14:01:21

wampirek

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

585774
Call me!
Skąd: Łosice
Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 702
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

sie wie:D


http://img57.imageshack.us/img57/6830/sig9ea.gif
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w morde by mi dali ale za coo ?

Offline

 

#14 2007-04-20 17:22:32

Adam

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rank10.gif

Zarejestrowany: 2006-07-03
Posty: 1024
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

Sysadmin uważał się za boga sieci. Potem przyszedł do pracy elektryk.

Offline

 

#15 2007-05-12 00:40:30

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: Najlepsze kawały

klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.


Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramie. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkurzony, piana z pyska mu leci i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego sie, do cholery, tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość
- No to, k****, ja usłyszałem i co, pomogło ci?


Wchodzi blondynka do księgarni:
- Poproszę książkę.
- Jaką? - pyta sprzedawczyni.
- Do czytania.


Na zadanie domowe pani zadała
narysować swoich rodziców.
Na nastepny dzień pani mówi do jaśa czemu twój tata ma
niebieskie wlosy?
-bo niemiałem łysej kredki


Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz się pyta:
- Gdzie jedziemy?
- Do domu!
- A dokładniej !?
- Do dużego pokoju....


Przesłuchanie w Guantanamo

-Name?
-Abu Dalah Ara-Sah
-Sex?
-Four times a week.
-No, no, no..... male or female?
-Male, female...... sometimes camel.......



Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc
prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby
się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju
znalazł list:

DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do
wódki;
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "pani negocjowalnego afektu mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a
nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasza mówic "ten sku******"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w p****;
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i
robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie ***
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie *** domokrążcą



Zając dostał powowołanie do wojska i myśli co ma zrobić, aby się wymigać. Postanowił, że pójdzie do niedźwiedzia, który był znanym doradcą w lesie.
- Niedźwiedź, co mam zrobić, aby nie iść do wojska?
- Wiesz co, utnij sobie uszy, wezmą cię za inwalidę i się wymigasz.
Zając pomyślał, że tak zrobi. Za tydzień znaleźli go schlanego w trupa w rowie z karteczką: "Nie przyjęty do wojska z powodu braku uszu".
Następne powołanie dostał lis. Ten też po radę wybrał się do niedźwiedzia. Misio obszedł go naokoło i zawyrokował:
- Uszu to ty prawie nie masz... Utnij sobie ogon, wezmą ciebie za inwalidę i też się wymigasz...
Za tydzień w rowie znaleźli schlanego w trupa lisa z karteczką: "Nie przyjęty do wojska z powodu braku ogona".
I przyszedł czas na niedźwiedzia. Myśli: "Uszu prawie nie mam, ogona też. Utnę sobie klejnoty, też pewnie wezmą mnie za inwalidę..." Jak pomyślał, tak zrobił...
Za tydzień znaleźli go powieszonego na drzewie z karteczką: "Nieprzyjęty do wojska z powodu płaskostopia".


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ekstranaruto.pun.pl www.fizjoterapiant.pun.pl www.crashday-pbf.pun.pl www.radiowalenczow.pun.pl www.burma-club.pun.pl