• Index
  •  » Sport
  •  » MŚ siatkarek: Kto jest winien?

#1 2006-11-10 17:29:26

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

MŚ siatkarek: Kto jest winien?

Polskie siatkarki jeszcze nie zakończyły swojego udziału w mistrzostwach świata w Japonii. Nie ma jednak wątpliwości, że ich występ w Kraju Kwitnącej Wiśni był fatalny.

Zdołowane psychicznie siatkarki zmierzą się z Turcją i Kubą. W tych spotkaniach mistrzynie Europy walczyć będą o zachowanie twarzy. Czarne chmury już wiszą nad reprezentacją. Prawdziwa burza rozpęta się jednak po powrocie siatkarek do Polski.

Przez ostatnie kilka miesięcy zespół przygotowywał się do najważniejszej imprezy w tym sezonie. Porażki w Grand Prix tłumaczono, że docelową imprezą jest japoński mundial i właśnie wtedy ma przyjść szczyt formy. Formy jednak nie ma i zamiast walczyć o czołowe lokaty, Polki bronią się przed wcześniejszym powrotem do domu. Co się stało i kto jest winny takiego stanu?

Winę ponosi Andrzej Niemczyk. Zresztą sam, jak na twardego faceta przystało, nie unika odpowiedzialności. Trener, który stworzył ten zespół, doprowadził go do dwukrotnego mistrzostwa Europy, dwa miesiące przed mistrzostwami świata zostawił swoje podopieczne. W chińskim Ningbo podczas jednego z turniejów Grand Prix Niemczyk wyrzucił z kadry Małgorzatę Glinkę, a potem oddał się do dyspozycji PZPS. Później trener zniknął bez śladu i nie stawiał się na kolejne wezwania siatkarskiej centrali. Do tego doszły problemy zdrowotne Niemczyka. Efekt. Niemczyk przestał być trenerem kadry. W najmniej oczekiwanym momencie. Dwa miesiące przed mistrzostwami świata.

Nie udało się uratować dla reprezentacji Glinki (przynajmniej w tym sezonie), to należało ratować pozostałe zawodniczki. Niemczyk powinien nadal pracować z kadrą. Z Glinką, czy bez.

Ireneusz Kłos także ponosi winę za kiepski występ w Japonii. Choć nie w tak dużym stopniu, jak Niemczyk. Nagle były znakomity rozgrywający z asystenta stał się pierwszym trenerem. Kłos miał kontynuować pracę Niemczyka. Zadanie jednak go przerosło. Nie udźwignął ciężaru. Symptomem, że z tej mąki nie będzie chleba były eliminacje do Grand Prix 2007 w których Polki rzutem na taśmę wywalczyły awans. Mistrzostwa świata pozbawiły wszelkich złudzeń.

PZPS także ponosi odpowiedzialność. Po feralnym turnieju w Ningbo zamiast łagodzić atmosferę, siatkarska centrala jeszcze ją podgrzewała. Skoro już doszło do takiego kryzysu tuż przed światowym czempionatem, to związek jest od tego, żeby kryzys zażegnać. Znaleźć rozwiązanie.

Co dalej z siatkarkami? Rozpadający się zespół, ktoś musi sklecić. I musi to być osoba, która zdoła odbudować psychicznie zawodniczki i która sprawi, że znów z chęcią będą grać w reprezentacji. Ktoś z autorytetem.

PZPS ma dwa warianty. Powrót Andrzeja Niemczyka lub zatrudnienie obcokrajowca.

W Polsce, oprócz Niemczyka nie ma trenera, który byłby w stanie dokonać tego karkołomnego zadania. W mediach pojawiło się nazwisko Alojzego Świderka (byłego asystenta Niemczyka). Świderek jest drugim trenerem męskiej kadry i niech tak lepiej zostanie. W ekipie prowadzonej przez Raula Lozano współpraca układa się dobrze, więc po co to psuć.

Czy jednak Niemczyk będzie w stanie odzyskać zaufanie zawodniczek, które porzucił? Ze swoją charyzmą pewnie by tego dokonał. Tylko brakuje pewności, że sytuacja, jak w Ningbo, nie powtórzy się.

Kadrę siatkarek do Pekinu powinien poprowadzić obcokrajowiec. Trener z nazwiskiem i autorytetem. A takich na pewno nie brakuje. Szkoda Massimo Barboliniego (prowadzi Włoszki), który wymieniany był jako następca Niemczyka. Ale na przykład jest Marco Bonita. Pod jego wodzą siatkarki z Italii zdobyły mistrzostwo świata.

Ruch należy do PZPS. Czasu jest mało, bo już za rok mistrzostwa Europy, a za dwa lata igrzyska w Pekinie.

Offline

 

#2 2006-11-11 00:11:47

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

Złotka to złotka - będzie jeszcze w szyku


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#3 2006-11-11 00:19:42

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

miejmy nadzieje...ale w Polse to tak jest jak ktos wygrywa to chwalą ponad przesade..ale jak juz zle idzie to jadą po kims rowno...ech Ci dziennikarze...



MŚ siatkarek: przegrany mecz ostatniej szansy



Polskie siatkarki przegrały z Turcją 0:3 (18:25, 22:25, 19:25) w meczu grupy E Mistrzostw Świata. Tym samym praktycznie straciły szansę na walkę o miejsca 9-12, a jutrzejszy mecz z Kubą będzie ostatnim spotkaniem biało-czerwonych na japońskim turnieju.

Spotkanie z Turcją, które decydowało o tym, który z zespołów będzie walczył o miejsca 9-12, a który po ostatnim meczu drugiej rundy pojedzie do domu, Polki rozpoczeły od dwóch dobrych ataków Joanny Mirek i prowadzenia 2:1. Uderzenie Neslihan Darnel w aut dał naszym zawodniczkom 2 punkty przewagi (3:1), ale jeszcze przed przerwą techniczną na dwupunktowe prowadzenie wyszły Turczynki, za sprawą skutecznych zbić ze skrzydła i silnych zagrywek Darnel.

Później długa akcja, w której obydwa zespoły obroniły wiele piłek, zakończyła się atakiem niezawodnej Nesli. Zdobyty przez nią punkt dał Turcji już czteropunktowe prowadzenie (11:7). Przewaga Turczynek z czasem powiększała się, Polki popełniały błędy w obronie, nie grały blokiem, a w drużynie tureckiej punkt za punktem zdobywała Natalia Hanikoglou. Przy drugiej przerwie technicznej przegrywaliśmy 12:16. W końcówce seta po autowym ataku Marii Liktoras ze środka było już 14:21.

Polkom udało się jeszcze odrobić dwa punkty, jednak końcówka seta należała już do Turczynek. Set zakończył się atakiem Ozlem Ozcelik ze środka i przegraną naszej ekipy 18:25.

Pierwsze dwa punkty w drugiej partii zdobyły Turczynki, ale potem to nasze zawodniczki objęły prowadzenie 3:2 po dobrym bloku na Darnel i świetnej zagrywce Joanny Mirek. Do stanu 8:7 utrzymywało się minimalne prowadzenie polskiego zespołu.

Tuż po przerwie technicznej błąd podwójnego odbicia popełniła rozgrywająca tureckiej ekipy Elif Agca i Polki wygrywały 9:7. Chwilę potem był już jednak remis po 10, gdy w aut piłkę posłała Kamila Frątczak. Skończona przez Darnel kontra pozwoliła Turcji objąć prowadzenie 13:12, a później po złym przyjęciu naszej ekipy łatwy punkty zdobyła Natalia Hanikoglou (16:14).

W końcówce po raz drugi zablokowana została Darnel (18:16 dla Turcji), ale doścignąć rywalek mimo to się nie udało. As Hanikoglou dał im czteropunktowe prowadzenie (21:17). Polki obroniły jeszcze trzy setbole od stanu 20:24, ale na więcej nie było już ich stać. Przegrały drugą partię 25:22, a ostatni punkt zdobyła Hanikoglou.

Trzecia i jak się niestety okazało ostatnia odsłona meczu rozpoczęła się dla polskiego zespołu znakomicie. Dwa bloki Sylwii Pyci i punkt zdobyty z zagrywki przez Joannę Mirek wyprowadził Polki na prowadzenie 5:1. Wówczas trener Turczynek Yazciogullari wziął czas, który przyniósł oczekiwany przez niego skutek.

Po krótkiej przerwie zablokowana została Natalia Bamber a Kamila Frątczak uderzyła w antenkę i było już tylko 5:4. As Darnel doprowadził do remisu 6:6, a nieporozumienie Izabeli Bełcik i Marii Liktoras, które wzajemnie utrudniały sobie rozegranie, wyprowadził Turcję na prowadzenie 8:7.

Przewaga naszych rywalek zwiększyła się do dwóch punktów, gdy po najdłuższej akcji meczu, w której kilkoma znakomitymi obronami popisała się Mariola Zenik, zablokowana została Kamila Frątczak. Polkom udało się jeszcze doprowadzić do remisu, a nawet objąć prowadzenie 15:14, gdy Bełcik zatrzymała blokiem Esrę Gumus. Jednak po drugiej przerwie technicznej Turczynki zdobyły kilka punktów z rzędu, a zawodniczki trenera Ireneusza Kłosa nie potrafiły skończyć kontry. Po drugiej stronie siatki niemal każdą piłkę kończyły natomiast Natalia Hanikoglou i Neslihan Darnel.

Turcja prowadziła w końcówce 19:15 i 24:18. Potem Polki zdobyły jeszcze jeden punkt, ostatni w tym spotkaniu. Kolejnego meczbola Turczynki skończyły, wygrały 25:19 i cały mecz 3:0.

Piąta porażka z rzędu polskiego zespołu, i trzecia z kolei w stosunku 0:3, przekreśliła szanse naszej reprezentacji na awans do grona drużyn walczących o miejsca 9-12. Polki źle grały w meczu z Turcją pod względem taktycznym, słabo radziły sobie w obronie i asekuracji bloku, nie potrafiły też powstrzymać Nelsihan Darnel-Demir i Natalii Hanikoglou. Zespół Ireneusza Kłosa grał na niskim procencie ataku, nie było też dobrego przyjęcia. Trudno odszukać jakieś pozytywy w grze naszego zespołu w dzisiejszym meczu.Niedzielny mecz z Kubą będzie tylko i wyłącznie spotkaniem o zachowanie twarzy.Polskie siatkarki wracają do kraju w poniedziałek, 13 listopada.

Grupa E
Polska - Turcją 0:3 (18:25, 22:25, 19:25)

Polka: Izabela Bełcik (2), Joanna Mirek (13), Sylwia Pycia (6), Milena Rosner, Maria Liktoras (4), Kamila Frątczak (14), Mariola Zenik (L) oraz Natalia Bamber (2), Paulina Maj, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Anna Podolec (1).
Trener: Ireneusz Kłos.
Turcja: Elif Agca (1), Ozlem Ozcelik (7), Aysun Ozbek (11), Natalia Hanikoglou (18), Esra Gumus (7), Neslihan Darnel (20), Gulden Kayalar (L) oraz Deniz Hakyemez.
Trener: Resat Yaziciogullari.

Offline

 

#4 2006-11-12 01:53:52

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

Ciekawe, czy nasze Złotka jeszcze się odrodzą... Za Niemczyka im wychodziło wszystko prawie


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#5 2006-11-12 14:36:09

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

MŚ siatkarek: przegrana na koniec mistrzostw



Polskie siatkarki przegrały z Kubą 0:3 (18:25, 26:28, 23:25) w swoim ostatnim meczu na Mistrzostwach Świata w Japonii. Nasza reprezentacja w drugiej fazie grupowej nie zdołała wygrać nawet jednego seta.Na początku meczu z bardzo silną Kubą Polki radziły sobie całkiem nieźle. Mimo iż po serii silnych zagrywek rywalek przegrywały 3:6 zdołały doprowadzić do remisu 6:6, wykorzystując błędy przeciwnika w przyjęciu. Jednak tuż przed przerwą techniczną zablokowana została Kamila Frątczak i Kubanki ponownie objęły niewielkie prowadzenie (8:6).

W środkowej części seta biało-czerwone miały olbrzymie problemy z odbiorem potężnych serwisów Liany Mesy i po raz kolejny na tych mistrzostwach straciły serię punktów. Ich strata do ekipy z Ameryki Środkowej wzrosła do pięciu "oczek" (10:15), a gdy kontrę Kuby zakończyła Nancy Carrillo było już 12:18.

Dzięki dwóm świetnym atakom ze środka Sylwii Pycii i asowi serwisowemu Izabeli Bełcik udało się trochę zmniejszyć stratę (18:22), jednak końcówka partii znów należała do kubańskiego zespołu. Kolejnego asa zaserwowała Mesa, a Pycia została zablokowana przez dobrze funkcjonujący blok rywalek i pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem Kuby 25:18.

W secie drugim zawodniczki trenera Ireneusza Kłosa do pewnego momentu spisywały się znakomicie. Już na samym począku Kamila Frątczak i Sylwia Pycia zatrzymały na siatce Carrillo, Pycia ustrzeliła zagrywką sprawiającą wrażenie zagubionej na boisku kubańską libero Lisbet Arredondo, a Anna Podolec, która pojawiła się na placu gry w miejsce Mileny Rosner, zdobyła punkt z przechodzącej piłki. Polki prowadziły wówczas 6:3, a ich prowadzenie zwiększyło się jeszcze, gdy Bełcik na pojedynczym bloku zatrzymała słynną Yumilkę Ruiz (7:3).

Po pierwszej przerwie technicznej prowadzenie polskiego zespołu nadal rosło. Liktoras wykorzystała kolejne niedokładne przyjęcie Kubanek i skutecznie uderzyła z przechodzącej piłki, a kilka błędów popełniła Rosir Calderon, atakując po autach i w taśmę. W pewnym momencie biało-czerwone prowadził nawet 14:7. Duża przewaga była w głównej mierze efektem dobrej gry w zagrywce, co przy niezbyt dobrze wyszkolonych technicznie Kubankach dawało dobre rezultaty.

Niestety, w dalszej części gry nasze siatkarki zaczęły tracić przewagę. Kilka dobrych akcji Kuby w bloku (zatrzymane zostały między innymi ataki Podolec i Pyci), odrzucająca od siatki mocna zagrywka i znakomita gra z kontry pozwoliła ekipie trenera Felipe Calderona odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie 17:16.

W decydujących fragmentach seta Polki jednak znów zaczęły dobrze grać zagrywką, a Kubanki popełniać błędy. Gdy piłkę w aut wyrzuciła Yumilka Ruiz prowadziliśmy 19:17, a kilka chwil później nawet 21:18. Nie udało się jednak utrzymać przewagi do końca. Kamila Frątczak najpierw została zablokowana, potem uderzyła w antenkę, a jeszcze chwilę później zaatakowała w aut i zrobiło się 24:23 dla Kuby.

W grze na przewagi Polki miały jeszcze kilka szans na wygranie seta, ale złe przyjęcie Mirek, a chwilę potem atak Podolec z trudnej piłki w aut dały Kubankom zwycięstwo 28:26.

Pierwsza akcja trzeciego seta to atak w aut Frątczak. Wówczas trener Kłos zdecydował się dokonać zmiany na pozycji atakującej i wprowadził na boisko Katarzynę Skowrońską-Dolatę. Obraz gry się przez to nie zmienił. Polki grały całkiem dobrze, ale w decydujących momentach zawodziły. Początkowo to zespół Kuby miał sporą przewagę. Bełcik przegrała walkę o piłkę na siatce po złym przyjęciu, później Skowrońska nie skończyła ataku, a w kontataku skuteczna była Yenisei Gonzalez i było 6:9. Następnie Skowrońska posłała piłkę w aut, co dało Kubie już czteropunktowe prowadzenie (6:10).

Nie na długo, gdyż w kolejnych akcjach skuteczniejsze był Kubanki. Blok na Podolec pozwolił im odzyskać minimalną przewagę, choć i one nie potrafiły jej utrzymać. Atak Carrillo w aut sprawił, że Polki wygrywały dwoma punktami (19:17). Jednak w końcówce naszej drużynie znów zabrakło zimnej krwi. Skowrońska została zablokowana (21:22), a w ostaniej akcji meczu Liana Mesa skutecznie zaatakowała z przechodzącej po złym przyjęciu naszego zespołu, dając Kubie zwycięstwo 25:23 i w całym meczu 3:0.

Polkom nie udało się więc wygrać choćby jednej partii w drugiej rundzie Mistrzostw Świata, choć były tego naprawdę blisko. Kubańska drużyna grała nieprzekonująco i gdyby nasz zespół wykazał więcej zimnej krwi i koncentracji w decydujących momentach, można było go nawet pokonać. Nie udało się jednak, głównie wskutek niedokładnego przyjęcia i czytelnej, prostej gry w ataku, która przy świetnym bloku Kubanek nie mogła przynieść powodzenia.

Nasza reprezentacja nie zakwalifikowała się do walki o miejsca 9-12. Już w poniedziałek wraca do kraju, niestety na tarczy. Polki zostaną sklasyfikowane na miejscach 13-16. Kuba będzie walczyć o miejsca od 5. do 8.

12.11.2006, Nagoja, Nagoya Rainbow Hall, Grupa E
Polska - Kuba 0:3 (18:25, 26:28, 23:25)

Polska: Izabela Bełcik 3, Joanna Mirek 7, Sylwia Pycia 12, Milena Rosner, Maria Liktoras 7, Kamila Frątczak 6, Mariola Zenik (L) oraz Paulina Maj, Anna Podolec 8, Katarzyna Skowrońska-Dolata 2.
Trener: Ireneusz Kłos.
Kuba: Yanellis Santos 10, Yumilka Ruiz 10, Nancy Carillo 18, Yenisei Gonzalez 8, Liana Mesa 6, Rosir Calderon 12, Lisbet Arredondo (L) oraz Yaima Ortiz, Kenia Carcases 1.
Trener: Felipe Calderon.

Rzeczywiscie za Niemczyka były mistrzyniami...ale cóż....moze bedzie lepiej....

ale ja wole oglądac siatkowke mężczyzn... oczywiscie ze wzgledu na lepszą gre ....

Offline

 

#6 2006-11-13 00:24:11

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

W sumie to siatkarkie nie są ostatnie chociaż ze względu na urodę


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#7 2006-11-13 16:07:26

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

zgadzam sie w tej sytuacji... ale nie wszystkie...

Offline

 

#8 2006-11-17 10:41:23

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

Zawsze można casting urobić


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#9 2006-11-17 18:02:33

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

hehe...no dobry pomysł...robisz?

Offline

 

#10 2006-11-17 23:27:37

the_white

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankmod.gif

2781331
Skąd: Pietrusy City
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1155
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

ja w nie wierze


http://img.userbars.pl/53/10477.jpg

Offline

 

#11 2006-11-17 23:39:08

SylOs

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4657077
5336723
Call me!
Skąd: Internet
Zarejestrowany: 2006-06-30
Posty: 1449
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

kodziu192113 napisał:

hehe...no dobry pomysł...robisz?

Casting w  środę na rynku jest...


http://images2.fotosik.pl/100/7f26ca97d659f5b2.gif
http://images3.fotosik.pl/298/6dd3b98fbce45277.gif

Offline

 

#12 2006-11-18 14:39:29

kodziu192113

http://pun.pl/rangi/BarRanks/Blue/rankadmin.gif

status 4837430
9658547
Call me!
Skąd: Chotycze
Zarejestrowany: 2006-07-06
Posty: 2482
Punktów :   

Re: MŚ siatkarek: Kto jest winien?

nie tylko w srode.. i nie tylko na rynku..idąc np. we wtorek do szkoły jaki casting mijamy?

Offline

 
  • Index
  •  » Sport
  •  » MŚ siatkarek: Kto jest winien?

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.chidorigame.pun.pl www.cyklista.pun.pl www.gwardiaklimat.pun.pl www.kyubinaruto.pun.pl www.plota-radom.pun.pl