Nie jestem pewna, jak to znalazło się w moim nosie - powiedziała pewna mieszkanka Indii lekarzowi, który wyjął z jej nosa szczoteczkę do zębów.
Kobieta trafiła do szpitala, bo od jakiegoś czasu cierpiała na straszne bóle głowy. Rentgen wykazał, że w nozdrzu 31-latki znajduje się 8-centymetrowy kawałek szczoteczki do zębów. - Lekarze byli zszokowani - napisał "Mumbai Mirror".
Pacjentka przypomniała sobie, że mąż przypadkowo ją popchnął, kiedy myła zęby. - To wtedy złamałam szczoteczkę. Jej dolną część trzymałam w dłoni, ale górnej nie mogłam zlokalizować. Z nosa leciała mi krew. Od tego dnia zaczęło brakować mi tchu, byłam strasznie niespokojna, bolała mnie głowa - powiedziała kobieta.
- Miała niesamowite szczęście, że szczoteczka nie wpadła jej do tchawicy - powiedział doktor Kaushal Sheth, który przeprowadził zakończoną sukcesem operację.
_._
Nie czuła? Blondynka? Czy po prostu kobieta? :huh: :huh: :huh: :D
|