Ostatnie treningi Polaków we Wronkach
Rano gra w siatkonogę, a po południu wewnętrzny sparing - tak wyglądał ostatni dzień zgrupowania piłkarskiej reprezentacji we Wronkach. W czwartek w południe polska ekipa odleci z Poznania do stolicy Azerbejdżanu - Baku.
Trener reprezentacji Leo Beenhakker rano przeprowadził zajęcia w formie zabawy. Podzielił kadrę na cztery zespoły, które rywalizowały w siatkonogę. W mini-turnieju zwyciężył zespół w składzie Maciej Żurawski, Maciej Iwański, Mariusz Ujek, Grzegorz Rasiak, Marek Saganowski i Łukasz Piszczek. W tym samym czasie bramkarze również w formie rekreacji sprawdzali swoje umiejętności.
Drugie zajęcia były poświęcone przede wszystkim taktyce, jaką sztab szkoleniowy szykuje na pierwszego z dwóch najbliższych przeciwnika - Azerbejdżan.
Beenhakker podzielił kadrę na dwie jedenastki. Teoretycznie pierwsza drużyna zagrała w składzie: Boruc - Wasilewski, Bąk, Żewłakow, Bronowicki - Błaszczykowski, Dudka, Lewandowski, Krzynówek - Żurawski, Smolarek. Choć w trakcie gry Holender dokonywał pojedynczych zmian, to niewykluczone, że właśnie tak może wyglądać podstawowa "11" na mecz z Azerami.
W obu treningach uczestniczyli wszyscy zawodnicy. Żaden z piłkarzy nie narzekał na kłopoty ze zdrowiem. Wszyscy natomiast cieszyli się, że upał w środę nieco zelżał. Piłkarzom nie dokuczały też meszki, których zwykle o tej porze roku jest mnóstwo wokół stadionu Amiki. Gospodarze obiektu zawczasu opryskali boiska i uciążliwe owady były tym razem mniej aktywne.
W czwartek po śniadaniu, reprezentacja opuści wroniecki hotel Olympic i uda się na poznańskie lotnisko Ławica. Stamtąd ok. godz. 10.45 czarterowym samolotem "biało-czerwoni" odlecą do Baku, gdzie w sobotę zagrają z Azerbejdżanem. Następnego dnia czeka ich przeprowadzka do Erewania i przygotowania do spotkania z Armenią.
_._
Ciekawe co pokażą. Ja to jak zwykle liczę na wygraną. 3mam kciuki :)
|